Podobnie jak plan amerykański służy do filmowania dialogów, lecz w przeciwieństwie do niego większą rolę odgrywa mimika bohaterów. Można spotkać się również z twierdzeniem, iż plan ten obejmuje kadr od głowy po dłoń wyprostowanej ręki ułożonej wzdłuż ciała. Pojęcie o tym samym znaczeniu przeniesione również do fotografii.
Słowem wstępuW tym roku mijają cztery lata, odkąd zawodowo zajmuję się fotografią, głównie reportażową, w której się wyspecjalizowałem, i w nieco mniejszym stopniu portretowo-sesyjną. Zastanawiacie się pewnie, dlaczego rozpocząłem niniejszy artykuł od informacji, która brzmi trochę tak, jakbym się chwalił niepytany, że studiuję prawo albo że morsowałem. Otóż fotografia i film mają ze sobą bardzo wiele wspólnego. Cóż za odkrycie! – powiecie, i oczywiście macie rację. Ale ta oczywista prawda docierała do mnie tym dosadniej, im bardziej, po trzech dekadach spędzonych w świecie filmu, zagłębiałem się w świat fotografii. A zatem, odrzucając z filmu warstwę dźwiękową i ciągłość ruchu kamery bądź postaci ujętych w kadrze, pozostaje nam statyczny, pojedynczy obraz, słowem – fotografia.„Aż poleje się krew” (2007), reż. Paul Thomas Anderson, zdj. Robert ElswitTak jak fotograf, operator filmowy, kreując statyczne ujęcia, trzyma się z reguły żelaznych zasad kadrowania i komponowania kadru lub kreatywnie je łamie, zawsze jednak ma w pamięci zasadę trójpodziału, złotej spirali (widoczna na powyższym kadrze z nagrodzonego Oscarem za zdjęcia Aż poleje się krew Paula Andersona) i złotej godziny (nagrodzone Oscarem za zdjęcia Niebiańskie dni Terrence’a Malicka, zostały w całości nakręcono o tej porze dnia). W filmie znacznie łatwiej oddać spektrum i ciągłość ludzkich emocji, dynamikę i efektowność scen akcji, panoramiczne piękno krajobrazu. Reżysera i operatora nie ogranicza bowiem jedna klatka; mają ich do dyspozycji 24 na sekundę, setki na minutę i tysiące na godzinę.„Niebiańskie dni” (1978), reż. Terrence Malick, zdj. Nestor AlmendrosKamera może pozostawać w ciągłym ruchu, panoramować, robić zbliżenia, najazdy, odjazdy, zmieniać kadrowanie, a przez to lepiej i pełniej (dłużej) kreować ekranowe emocje oraz budować nastroje. Fotograf ma w swoim arsenale tylko bressonowski decydujący moment. Musi wcisnąć spust migawki w tej jednej, właściwej chwili. Sekunda przed lub sekunda po – i jest już po zawodach, to już nie jest to, magia chwili, niepowtarzalny, drobny niuans, niepodrabialne magiczne spojrzenie, ulotna emocja uciekły i bywa, że (w reportażu niemal zawsze) są już nie do powtórzenia.„Drzewo życia” (2011), reż. Terrence Malick, zdj. Emmanuel LubezkiElementem wspólnym dla fotografii i filmu są zatem pojedyncze, statyczne ujęcia, których także na szczęście w wytworach X muzy nie brakuje. Są to ujęcia stworzone do wzbudzania zachwytu, przeżywania i interpretowania, pozbawione montażu i ruchu kamery (bądź ten ruch ograniczające do minimum), często zamrażające życie niczym fotografia i tak jak ona precyzyjnie wykadrowane, skomponowane z dbałością o najmniejsze szczegóły, zbudowane z dopasowanych do siebie elementów i pięknej kolorystyki.„Sobowtór” (1980), reż. Akira Kurosawa, zdj. Takao Saitô, Shôji UedaPodobnie jak milczące zdjęcie, pojedyncze ujęcia są kontemplacyjne, klimatyczne i zapięte na ostatni guzik perfekcjonizmu reżysera i operatora kamery. To często wizytówki filmu, przekazujące widzom całe spektrum informacji, wrażeń i emocji. Mówiące same za siebie, esencjonalne, jakby oderwane od całości filmowego dzieła, pozostające w pamięci widzów jako pojedyncze, piękne obrazy, jak najlepsze fotografie wykonane w decydującym momencie, małe arcydzieła gotowe do wydrukowania i powieszenia na ścianie, niczym najlepsze płótno wielkiego mistrza.„Wiek XX” (1976), reż. Bernardo Bertolucci, zdj. Vittorio StoraroKażdy fotograf ma własne poczucie estetyki, swój styl, wrażliwość, a jego zdjęcia mają charakter często odzwierciedlający to, co fotografowi w duszy gra. Ja na przykład uwielbiam łapać emocje na ludzkich twarzach, uwieczniać interakcje między bohaterami zdjęcia, gdzie spojrzenia i oczy odgrywają kluczową rolę – nie przypadkiem w portrecie zawsze ostrzy się właśnie na nie. Staram się dbać o wspomniany decydujący moment, o jak najlepsze kadrowanie i ogólną estetykę kadru. Uwielbiam symetrię, pracę pod słońce i w innych wszelakich rodzajach światła kontrowego; im bardziej postać jest skąpana w świetle, tym lepiej, zwłaszcza gdy do kadru wedrze się jeszcze dym lub mgła. Często konwertuję zdjęcia do B&W, aby jeszcze lepiej wydobyć z nich emocje i precyzyjniej skupić wzrok widza na głównym temacie danej fotografii.„Czerwona pustynia” (1964), reż. Michelangelo Antonioni, zdj. Carlo Di PalmaTo zresztą kolejna cecha wspólna fotografii i filmu; przyznacie, że czarno-białe dzieła X muzy, przez ograniczenie kolorystyki obrazu tylko do czerni i bieli, tym bardziej skupiają uwagę widza na grze aktorskiej i fabule. Zdarzało mi się nawet tworzyć udane fotografie z tzw. kolorem selektywnym, uważanym dziś powszechnie za tandetę i kicz, stosowanym kilkanaście lat wstecz w fotografii ślubnej. Ale skoro najwięksi, jak Spielberg w Liście Shindlera czy Akira Kurosawa w Niebie i piekle, stosowali z doskonałym efektem dramaturgicznym kolor selektywny, znaczy, że jak się to robi z pomysłem, to od czasu do czasu można.„Niebo i piekło” (1963), reż. Akira Kurosawa, zdj. Asakazu Nakai, Takao SaitôBardzo często pracuję na wąskich ogniskowych oferowanych przez teleobiektywy i superteleobiektywy; im bliżej 200 milimetrów (i ciaśniej), tym lepiej, rozmyte tło bardziej odcina się od głównego tematu, dodatkowo zawężając perspektywę i tworząc często piękny bokeh, szczególnie gdy w tle znajdują się pojedyncze źródła światła. Jednocześnie równie chętnie sięgam po obiektywy szerokokątne, np. 14 milimetrów, a od czasu do czasu, w określonych sytuacjach, używam też rybiego oka, uważanego przez niektórych fotografów za równie kiczowaty co wspomniany kolor selektywny, bo zbyt deformujący rzeczywistość.„Koyaanisqatsi” (1982), reż. Godfrey Reggio, zdj. Ron FrickeNie leży mi za to kompletnie, powszechnie uważany za najbardziej uniwersalny, zakres zoom 24-70 mm; dla mnie 24 mm to za mało na porządny szeroki kąt, a 70 mm to zaledwie skromny początek teleobiektywu. Zamiast dźwigać ważący 1,5 kilograma kloc o świetle 2,8, wolę stosować stałkę o uniwersalnej ogniskowej 35 mm i świetle 1,4. Tak, wiem, że odpłynąłem mocno w technologiczne niuanse fotografii, już wracam na ziemię i przechodzimy do ostatniego akapitu tego przydługiego wstępniaka.„Konformista” (1970), reż. Bernardo Bertolucci, zdj. Vittorio StoraroPo co tak w ogóle ten cały powyższy wywód i dlaczego moja fotograficzna pasja ma Was obchodzić? Myślę, że opisana pokrótce charakterystyka wyznaczników mojego stylu fotografowania przekłada się wprost na wybrane przeze mnie TOP 10 NAJPIĘKNIEJSZYCH filmowych UJĘĆ. Patrząc zaś w drugą stronę, to prawdopodobnie te wszystkie piękne ujęcia i tysiące obejrzanych (tych dobrych pod względem zdjęć) filmów nauczyły mnie (nieświadomie) trudnej sztuki subiektywnego postrzegania świata przez wizjer aparatu i ukształtowały mnie w efekcie jako fotografa.„Siedem” (1995), reż. David Fincher, zdj. Darius KhondjiZapraszam teraz do krótkiej podróży przez magię filmowego kadru, gdzie obraz na chwilę zastyga, tworząc niezapomnianą chwilę. Ran (1985), reż. Akira Kurosawa Zdjęcia: Takao Saitô, Shôji Ueda, Asakazu NakaiOglądając Ran, cały zresztą pełen pięknych kadrów, wręcz przecierałem oczy ze zdumienia i zachwytu, gdy zobaczyłem powyższe ujęcie. Gęsty dym, ogień w górnej części budynku, symetrycznie rozstawione wojska z żółtymi i czerwonymi flagami oraz centralnie umieszczony płonący budynek z białą sylwetką pokonanego człowieka, schodzącą po schodach – to kompozycja genialna w swej prostocie i jakże ciesząca oko fantastyczną kolorystyką. Nominowane do Oscara zdjęcia z Ran przegrały z Pożegnaniem z Iwana (1962), reż. Andriej Tarkowski Zdjęcia: Vadim Yusov Najskromniejsze i najbardziej kameralne ujęcie w moim zestawieniu tych najpiękniejszych pochodzi z jednego z pierwszych filmów mistrza X muzy Andrieja Tarkowskiego, błędnie tłumaczonego w naszym kraju jako Dziecko wojny. Nie potrafię do końca wytłumaczyć, co tak bardzo urzekło mnie w tym jakże prostym kadrze, gdzie jeden z żołnierzy przenoszący pielęgniarkę nad okopem nieoczekiwanie zastyga w miejscu i całuje dziewczynę, a wszystko zostaje sfilmowane kamerą osadzoną w wykopie. Jest w nim jakaś genialna prostota, poetycka metafora ulotności chwili, gdyż to tylko krótka przerwa w wojennej, otaczającej bohaterów zawierusze. Za zdjęcia do filmu odpowiadał Vadim Yusov, który w kolejnych latach współpracował z Tarkowskim przy Andrieju Rublowie i Solaris – moim zdaniem najsłabszym filmie, również pod względem zdjęciowym, w dorobku tylko na mnie krótkie ujęcie-perełka z Dzieciństwa Iwana zrobiło kolosalne wrażenie, skoro w rosyjskim Avanpost z 2019 roku, czyli blisko 60 lat po premierze filmu Andrieja Tarkowskiego, współcześni filmowcy oddają mu hołd, kopiując je niemal dosłownie – niemal, bo bez (1980), reż. Stanley Kubrick Zdjęcia: John AlcottPrzecudnej urody ujęcie otwierające najstraszniejszy horror, jaki Matka Ziemia nosiła, zapewne spisałoby się równie dobrze jako ilustracja filmu przyrodniczego o górach. Jednak jeżący włos motyw muzyczny Wendy Carlos sprawił, że ten sielski widoczek już na zawsze będzie kojarzył się z horrorem i kwintesencją stylu Kubricka, z jego umiłowaniem do symetrii i perfekcji kadrowania. Lśnienie, pełne kapitalnych ujęć Johna Alcotta, z przełomowym wykorzystaniem steadycamu, nie doczekało się nawet nominacji do Oscara, a w roku 1981 nagroda Akademii za najlepsze zdjęcia powędrowała do Geoffreya Unswortha i Ghislaina Cloqueta za (2018), reż. Giorgos Lanthimos Zdjęcia: Robbie RyanFaworyta te zdjęciowy ewenement, albowiem film niemal w całości nakręcony został za pomocą obiektywów szerokokątnych oraz rybiego oka, które – jak już pisałem we wstępniaku – w produkcjach kinowych używane jest od wielkiego dzwonu. Tymczasem charakterystyczna zniekształcona (fisheye’e mają kąt widzenia 180 stopni) perspektywa zakrzywiająca brzegi kadru przewija się w filmie Giorgosa Lanthimosa co kilka ujęć, to przejmując, to oddając pałeczkę tradycyjnym szkłom szerokokątnym. Trzeba przyznać, że taki sposób obrazowania doskonale sprawdził się przy filmie z epoki, pełnym wysokich, przestronnych pałacowych pomieszczeń i rozległych pejzaży. Szerokim kątem sfilmowano też oczywiście powyższą scenę otwierającą film, przedstawiającą jedną z centralnych postaci dramatu. Znakomita kompozycja kadru, kontrowe światło z okien (z przepałem, ale świadomym), no i ta peleryna zajmująca centralne miejsce w kadrze. To fenomenalne ujęcie siedziało mi w głowie przez cały seans. Oscarowy wyścig po nagrodę za najlepsze zdjęcia Faworyta przegrała z Romą Alfonsa Cuaróna.
Oznacza to że przydać się mogą najróżniejsze zdjęcia. Na stronie o mnie świetnie wypadają portrety klasyczne, kadr amerykański jak i całe sylwetki, w orientacji pionowej. Bardziej ciasne kadry typu headshot w orientacji poziomej lub kadr kwadratowy przyda się do podpisów artykułów, wpisów i postów. Ale również w komunikatorach.
Obok kompozycji i zasady tercji, czyli trójpodziału, kadrowanie jest jednym z kluczowych elementów fotografii, które każdy artysta musi poznać. Kadrowanie w fotografii polega na wykorzystaniu techniki przyciągania ostrości do tematu na zdjęciu, poprzez blokowanie innych elementów fotografowanej scenerii. Jakie są zalety odpowiedniego kadrowania? W jaki sposób można uatrakcyjnić swoje zdjęcie – przykładyJakie są zalety odpowiedniego kadrowania? Głównym celem kadrowania jest przyciągnięcie wzroku widza do głównego tematu zdjęcia. Dlatego też każdy fotograf docenia korzyści płynące z właściwego kadrowania swoich zdjęćDzięki niemu możemy podkreślić kontekst danego zdjęcia i przekazać odbiorcom zamierzoną informację o przedstawionej osobie lub miejscu, w którym zostało ono zrobione. Poza tym możemy też stworzyć iluzję głębi, trzeciego wymiaru lub kilku warstw na fotografii. Z kolei użycie obiektów architektonicznych albo naturalnych elementów do stworzenia wspaniałego kadru może stworzyć wrażenie, że spacerujemy na przykład przez las lub przez konkretny budynek. Dzięki takiemu rozwiązaniu mamy możliwość spojrzenia na świat, oczami fotografa. Ze względu na liczne zalety kreatywnego kadrowania wielu zarówno wschodzących, jak i uznanych artystów z całego świata korzysta z tych technik,aby zainteresować widza swoimi pracami. Często profesjonalni fotografowie tworzą specyficzne ramy na swoich zdjęciach z różnych form i przedmiotów. Wszystko zależy od wyobraźni szczególne ramki mogą być wykonane na przykład z okalających konkretny obiekt gałęzi, tuneli, łuków, okien, a nawet ludzi. Mogą one być umieszczone w centrum obrazu lub wzdłuż jego krawędzi, albo mogą też rozciągać się na wszystkie cztery strony zdjęcia. Niekiedy obejmują tylko jedną lub dwie krawędzie jaki sposób można uatrakcyjnić swoje zdjęcie – przykładyZnani fotografowie często używają właśnie kadrowania, aby stworzyć ciekawe efekty na swoich zdjęciach. Warto więc przyjrzeć się pracom mistrzów, aby udoskonalić własną technikę kadrowania i komponowania fotografii. Fotograf Ansel Adams jest znany z czarno-białych zdjęć krajobrazów amerykańskiego Zachodu. W jednej ze swoich fotografii słynny artysta wykorzystał krawędzie jaskini, aby wykadrować jezioro i rozciągające się w tle góry doliny Yosemite. Ten sprytny sposób kadrowania obiektów, stworzył niesamowity efekt i sprawił, że zdjęcie jest jedyne w swoim rodzaju i zdecydowanie wyróżnia się wśród licznych, fotograficznych przedstawień tej samej kolei japoński artysta Yasuhiro Ishimoto udowodnił, że sceneria krajobrazu może zostać również wspaniale oprawiona za pomocą obiektów architektonicznych. Na swoim zdjęciu wykorzystał drzwi tarasowe do obramowania krajobrazu, uzyskując w ten sposób podwójny efekt. Z jednej strony udało mu się przyciągnąć wzrok widza do krajobrazu, który stanowi centralny punkt obrazu, a z drugiej strony, udało mu się przekazać wyobrażenie siedzenia w pokoju japońskiej willi i podziwiania zapierającego dech w piersiach wszyscy kojarzą także słynny portret Andy’ego Warhola, wykonany przez Roberta Mapplethorpe’a. Fotograf umieścił swojego przyjaciela i kolegę po fachu w białym kole, podkreślając w ten sposób jego blady, niemal upiorny wygląd. Twarz i peruka artysty zostały dodatkowo podkreślone przez puste, czarne krawędzie dzieła sztuki. Obraz jest symbolem zarówno przywiązania, jak i pewnego rodzaju bałwochwalstwa, ponieważ główny obiekt wydaje się niemal święty i otoczony białą inny amerykański artysta- fotograf Lee Friedlander, który zasłynął serią zdjęć America by Car, w której często wykorzystywał przedmioty, takie jak szyby samochodów, do kadrowania wszystkiego, co zobaczył podczas swojej podróży po rozległym jednym ze swoich zdjęć Friedlander wykazał się niesamowitym artystycznym kunsztem i zastosował nieco inne podejście niż dotychczas i wykadrował swój obiekt tylko za pomocą światła. Umiejętne wykorzystanie przez artystę światła i cieni mocno uwydatnia kobiety na zdjęciu, podczas gdy reszta obrazu zanika do zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą!
Realizacja: Krystian Bielatowicz. Pierwsza część wideoporadnika Światło studyjne została poświęcona różnym rodzajom źródeł światła w studiu fotograficznym. Na przykładzie sesji z zespołem Perfect, podczas której wykorzystano kilkanaście źródeł światła, Szymon Kobusiński omawia opcje dostępne w dobrze wyposażonym studiu.
W poprzedniej części Poradnika Fotografii Mobilnej omówiliśmy sobie podstawy kompozycji. Pora więc na bezpośrednio związany z nimi element procesu fotograficznego. Dla doświadczonego fotografa to rzecz podstawowa, wyróżniająca jego indywidualny styl i sposób opowiadania o otaczającej go to nic innego jak wycięcie z obserwowanego lub już zarejestrowanego obrazu określonego fragmentu w celu uzyskania kadru. Decyduje nie tylko o treści ale i sposobie jej oddziaływania na widza poprzez wykorzystanie technik kompozycyjnych. To pozostawienie na zdjęciu wyłącznie tego co chcemy obrazu przeprowadza się na dwa sposoby:w trakcie rejestrowania – zmieniając pozycję aparatu/kamery lub ogniskową obiektywupo zarejestrowaniu – wycinając wybrany fragment podczas ogniskową obiektywu i pozycją urządzenia, wpływ na kadr mają również wymiary matrycy i ustalone proporcje zapisu obrazu. W przypadku smartfonów możliwe jest na przykład robienie zdjęć kwadratowych lub w proporcjach 4:3, 16:9 lub (w zależności od dostępnych ustawień).Jak więc należy kadrować? Wszystko tak naprawdę zależy od was, od tematu zdjęcia i od tego jak chcecie pokazać to co widzicie. W zależności od potrzeb możemy używać:kadrów ciasnych/wąskich, na których jest wyłącznie fotografowany obiekt lub szerokich, pokazujących kontekst naszego tematu,kadrów poziomych, pionowych, kwadratowych lub panoramicznychkadru z perspektywy ptasiej (z góry), linearnej (na wprost) lub żabiej (od dołu)Powyższe zasady możemy śmiało rozszerzyć o podstawy kadrowania filmowego gdzie stosuje się tzw. plany:totalny/daleki na którym postać ludzka jest niemal niezauważalna lub niewidoczna, używany do pokazywania plenerówogólny gdzie sylwetka ludzka jest zauważalna i widać jej otoczeniepełny pokazujący całą sylwetkę oraz część otoczeniaamerykański z kadrowaniem postaci od kolan w góręśredni z kadrowaniem postaci od pasa w górębliski (półzbliżenie) obejmujący popiersiezbliżenie/wielki plan na którym widać twarz lub inny obiekt zajmujący większą lub całą część kadrudetal/wielkie zbliżenie wypełniający drobnym elementem cały kadrmakrodetal ukazujący obiekty lub fragmenty obiektów niedostrzegalne gołym okiemJednym z ułatwień oferowanym przez współczesne smartfony jest możliwość wyświetlania siatki pomocniczej podczas fotografowania. Położenie linii w 1/3 i 2/3 wysokości oraz szerokości wynika z zasad trójpodziału. Przecięcia określają natomiast mocne punkty kadru czyli miejsca, które teoretycznie najbardziej skupiają uwagę obserwatora. To tam powinien znajdować się fotografowany obiekt lub elementy zdjęcia które chcemy wyeksponować. Nie musimy oczywiście wykorzystywać wszystkich punktów od trójpodziału jest kadr centralny, charakteryzujący się umieszczeniem fotografowanego obiektu na środku kompozycji. Najczęściej korzystają z niego początkujący, choć doskonale sprawdza się na przykład przy kwadratowych proporcjach używanych na Instagramie, przy portretach, zdjęciach produktowych lub w fotografii zasad kompozycji i powyższych wskazówek dotyczących kadrowania pozwala ukazać nawet popularne tematy w nieoczywisty i interesujący sposób, tak by uniknąć typowych ujęć. Poniżej przykładowe zdjęcia tego samego wszystko na dziś. Mam nadzieję, że powyższy wpis posłuży wam za inspirację podczas kolejnych zdjęć. Oczywiście istnienie opisanych zasad nie oznacza, że powinniście się bezwzględnie do nich stosować. To tylko teoretyczne założenia, które warto poznać, by później świadomie do nich nawiązywać lub je łamać. Ciąg dalszy w kolejnej części życzę i tylko udanych kadrów. __________________ Partnerem technologicznym cyklu jest Motorola. Wszystkie zdjęcia i zrzuty ekranu wykonano smartfonami tej marki.
Każdy kadr jest inny, to właśnie w fotografii jest najpiękniejsze. Umiejętność właściwego doboru kadru to podstawowa wiedza fotograficzna gdyż od niej zależy siła naszego zdjęcia. Po zapoznaniu się z częścią teoretyczną polecamy ruszyć na „łowy”, wszak trening czyni mistrza.
Fotografia portretowa – poznaj jej tajniki na kursach Nikona W teorii wykonanie czyjegoś portretu może wydawać się czymś bardzo łatwym. W praktyce okazuje się jednak, że fotografia portretowa wymaga czegoś więcej niż tylko poproszenia, aby model przyjął właściwą pozę lub przybrał odpowiednią minę. Na czym właściwie polega robienie zdjęć portretowych oraz jakie umiejętności są nam do tego potrzebne? Fotografia portretowa – podstawy Zadaniem zdjęć portretowych jest przekazanie jak największego ładunku emocjonalnego. Jak sama nazwa wskazuje zdjęcia, o jakich mowa dotyczą prezentacji osoby lub grupy osób w określonej scenerii czy sytuacji. Jej celem jest uchwycenie i przekazanie emocji towarzyszących modelowi. Wyróżnia się trzy rodzaje fotografii portretowej. Są to zdjęcia, których autor: skupia się głównie na twarzy; prezentuje całą sylwetkę modela. Trzeci typ to tzw. kadr amerykański, gdzie zaprezentowana jest twarz oraz część sylwetki – powyżej kolan. Ponadto portrety dzieli się na: pozowane i naturalne, studyjne oraz plenerowe, a także artystyczne i reportażowe. Gdzie można się nauczyć tej techniki? Aby wykonywać ciekawe portrety, najlepiej zapisać się na specjalne warsztaty. Poszukując ośrodka szkoleniowego, warto wybrać taki, który może poszczycić się sporymi: doświadczeniem oraz popularnością. Jednym z tego typu miejsc jest Akademia Nikona oferująca bogaty program kursów przeznaczonych zarówno dla początkujących, jak i zaawansowanych fotografów. Każdy taki kurs fotografii odbywa się w Krakowie i jest prowadzony przez zawodowców. Dzięki temu uczestnicy mają możliwość dużo bliższego poznania tajników wykonywania naprawdę dobrych, a przede wszystkim ciekawych zdjęć. Czego nauczysz się na kursie fotografii portretowej? Aby wykonać dobry i interesujący portret ważne jest umiejętne wyeksponowanie modela oraz precyzyjny dobór tła. Uczestnicząc w tych konkretnych warsztatach, nauczysz się nawiązywania relacji z modelem. Poznasz też tajniki pracy z nim. Prowadząca wskaże, w jaki sposób wykorzystywać światło oraz wszelkie elementy tła, aby za każdym razem osoby portretowane były zadowolone z tego, w jaki sposób zostały uwiecznione. Kurs poświęcony będzie także podstawowym błędom, jakie łatwo popełnić w czasie tworzenia portretu oraz przydatnym trikom, które uatrakcyjnią wykonywane zdjęcia. Ponadto w czasie zajęć uczestnicy dowiedzą się, jak ważny jest klimat panujący w czasie sesji oraz w jaki sposób go stworzyć. Część teoretyczna z kolei poruszy takie zagadnienia, jak: historia portretu; sposoby radzenia sobie w trudnych warunkach; przygotowanie do sesji krok po kroku; najważniejsze elementy składające się na dobry portret. Dzięki temu, że grupy są dość nieliczne, istnieje większa szansa na zdobycie naprawdę cennej wiedzy w zakresie fotografii portretowej, jak i wykorzystanie jej od razu w praktyce pod czujnym okiem prowadzących. Więcej na temat tego, co oferuje ten kurs fotografii, znajdziecie na stronie: Za jej pośrednictwem możecie też poznać bliżej program szkoleń oraz dokonać zapisu na te, które najbardziej Was zainteresowały. O autorze
Interesuje Cię fotografia? Znajdziesz tutaj sporo wiedzy z tego zakresu.Dużo wiedzy oraz sposobów na ciekawsze zdjęcia. Testy sprzetu w tym aparatów, oświetl
W filmie każdy szczegół ma znaczenie. Bez znajomości kadrów filmowych trudno napisać jakikolwiek scenariusz czy porozumieć się podczas rozmów z innymi filmowcami pracującymi przy produkcji video. Jakie rodzaje kadrów pojawiają się w filmach? Który wykorzystać, by najlepiej przedstawić detale, a który do ukazania miejsca akcji?Plan zdjęciowy – co to jest?Plan zdjęciowy to miejsce, gdzie wykonywane są zdjęcia do filmu, ale także w slangu filmowym, sposób postrzegania przez kamerę filmowanego obiektu w stosunku do otaczającego go tła. Kadr obejmuje fragment przestrzeni. Sposób kadrowania wynika z odległości kamery od filmowanego obiektu lub użytej ogniskowej obiektywu. Miarą kadru jest umieszczona w nim postać ludzka i jej proporcje względem otoczenia. Najczęściej jednemu planowi odpowiada jedno kadrów filmowychTotalny – to ogólny obraz topografii przestrzeni akcji. Ludzka postać jest niewielka. Ten plan używany jest do ogólnych opisów miejsca akcji oraz prezentacji – to pełny obraz miejsca akcji. Plan służy informacji opisowej i przekazaniu ogólnych informacji miejscu, w którym znajduje się bohater. Sylwetka ludzka jest zauważalna, ale nie – to wycinek planu ogólnego. Cała sylwetka ludzka (od stóp do głów) jest widoczna w kadrze. Można dostrzec też część – to wycinek planu pełnego. Ludzka postać jest pokazana od kolan w górę i odgrywa rolę dominującą w kadrze. Najczęściej stosuje się ten plan do ukazania zachowań – to plan między amerykańskim a bliskim. Kadruje postać ludzką od pasa w górę. Tło odgrywa rolę drugoplanową. Widz ma możliwość odczytania mimiki (półzbliżenie) – plan służy do portretowania bohaterów. Pokazuje człowieka od popiersia w – twarz bohatera jest widoczna z bliska. Zajmuje większą lub całą część kadru. Plan może także przedstawiać rekwizyt lub przedmiot istotny dla akcji – plan szczegółu ciała, celem jest maksymalne skupienie uwagi na danym elemencie, obserwowanie detali. Może to być ciasny kadr oczu lub ust postaci podkreślający – to najbliższy kadr filmowy, ukazanie wycinka rzeczywistości, który jest niedostrzegalny gołym okiem, na przykład drobne mechanizmy w zegarku lub wnętrze ludzkiego filmowanych obrazów to kadrowanie, czyli ustalanie jaki fragment przestrzeni będzie widoczny dla widza. Znaczenie ma miejsce ustawienia kamery (wyżej, niżej, na wprost), a także odległość od filmowanego filmowy – który wybrać?Jak wybrać odpowiedni plan filmowy? Przede wszystkim trzeba ustalić, co w danej scenie jest najważniejsze. Aby nagrać rozmowę dwóch osób, nie wybiera się zazwyczaj planu dalekiego. Widz musi zobaczyć twarze, mimikę i reakcję. Lepiej zastosować plan amerykański, średni, półzbliżenie lub zbliżenie. Jeżeli celem jest ukazanie miejsca akcji, na przykład miasta, w którym przebywa bohater, dobrym rozwiązaniem będzie plan daleki. Warto postarać się, by widoczne były charakterystyczne elementy dla danego miejsca, takie jak wieża Eiffla w Paryżu. Pamiętaj. Rodzaje kadrów filmowych wpływają na uwidocznienie i akcentowanie w narracji filmowej.
. 539 695 332 289 653 321 161 220
kadr amerykański w fotografii